Autor |
Wiadomość |
Spuded |
|
|
Anegh3 |
|
|
Haramzada |
|
|
Gość |
|
|
Gość |
|
|
Erentapla |
|
|
szef |
Wysłany: Sob 15:49, 05 Sie 2006 Temat postu: Przygoda.. NAPRAWDE PRAWDZIWA... (!) |
|
gramy sobie w kółko z kolegami i Wielkim Alfonzinio gdy nagle kulko wypadlo na mur.Wielki Alfonzinio zrywa sie do biegu, ja za nim ciezko dysze, a zamnom pobieg jeszcze jakis wariat udajoncy ochrone JUSTUS (o tym opowiem pozniej) (byl to wspolautor kulka) chcial mnie zaczymac i cos krzyczal o tym ze Wielki Alfonzinio mnie zwolnil! BUF!! Wielki Alfonzinio sprintuje a ja juz nie moge chociaz nadal biegne za nim! wariat nie ustempuje! spytalem Wielkiego Alfonzinio ale mi powiedzial ze nie ma zamiaru mnie zwolnic. (JUSTUS'owi nie ufaj, jego logo to przeciez: JUSTUS pomaga krasc!!) po tym szalenczym biegu Wielki Alfonzinio bioronc kulko i znowu caly ciong powtarza sie w kulko...
UFF! dziwna historia!
jak widac jestesmy dziecmi z niezle "rozwinieta" wyobraznia... |
|
|